Kalijuga ,“wiek demona Kali”, to ostatni z eonów, na jakie dzieli się czas, zwany także wiekiem żelaza czy “wiekiem waśni i sporów”, to epoka upadku, w której ubywa mądrości i cnoty, a człowiek żyje krócej i pogrąża się w grzechu. Dharma, symbolizowana przez krowę stoi teraz tylko na jednej nodze.
William Dalrymple przemierza Indie wzdłuż i wszerz, od Sri Lanki po północno-zachodnie pograniczne, by opisać manifestacje demona Kali. Gromadzi opowieści o upadku wartości i standardów politycznych, o tym, jak władza staje się narzędziem usankcjonowanego prawnie terroru, jak religia staje się źródłem konfliktów i cierpienia, a sukces świętowany jest ze splendorem ocierającym się o obsceniczność. Spotyka piętnastoletnie partyzantki i wegetariańskich terrorystów zdeterminowanych, aby zniszczyć pierwszą w Indiach restaurację KFC, je śniadanie z leciwą aktywistką Maharani, a obiad z narkotykowym baronem z pogranicza z Pakistanem; bywa na szalonych bombajskich przyjęciach jak i w miejscach, gdzie porto i papierosy nadal są serwowane gościom z miniaturowych srebrnych wagoników. Poznaje takie postacie, jak Imran Khan i Benazir Bhutto; jest świadkiem kultu żądnej krwi bogini Paraśakti i krwawych masakr kastowych w Biharze.
Z każdej strony tej kroniki politycznej korupcji, przemocy na tle etnicznym i społecznej dezintegracji przebija jednak miłość, jaką autor darzy subkontynent indyjski. To mroczny, ale tętniący życiem dziennik podróży i wyjątkowe spojrzenie na kraj, który przechodzi szybkie przemiany, starając się pogodzić siłę nowoczesności z siłą tradycji.
Recenzje
Data: 27 maja 2020
Autor: Michał Kunda
[Kali-yuga znaczy "wiek kłótni i
hipokryzji" i określa okres 432 tysięcy lat,
który trwa w chwili obecnej.
Zaczął się on mniej więcej 5100 lat temu.
Dla tych, którzy nie
są zaznajomieni z tą terminologią
należy dodać, że Kali-yuga nie ma
związku z bóstwem Kali
(która jest boginią).]
Pośród wszystkich yug, Kali została
opisana w śastrach jako najgorsza.
Bhagavata Purana opisuje
i definiuje cechy Kali-yugi jak następuje:
yada mayanritam tandra
nidra himsa vishadanam
shoka-mohau bhayam dainyam
sa kalis tamasah smritah
"Gdy dominuje oszustwo, kłamstwo,
opieszałość, sen, przemoc,
depresja, rozpacz, oszołomienie, strach i
bieda,
panuje wiek Kali, wiek guny ignorancji."
Dalej wyjaśnione jest dlaczego rozwijają
się takie cechy:
prayena martya bhagavantam acyutam
yakshyanti pashanda-vibhinna-cetasah
"W Kali-yudze ludzkie istoty nie będą
ofiarowywać ofiar Bogu,
gdyż ich inteligencja zostanie zmieniona
pod wpływem ateizmu."
dharmam vakshyanty adharma-jna
adhiruhyottamasanam
"Ci, którzy nie mają pojęcia o religii
zasiądą na wyróżnionych
miejscach i bez skrupułów mówić będą o
zasadach religijnych."
vedah pashanda-dushitah
"Vedy zostaną zanieczyszczone
wyspekulowanymi interpretacjami
ateistów.
"
W ten sposób degradacja religii i wzrost
ateizmu zatrzymają składanie
ofiar Bogu.
Ludzkie życie jest wyjątkowe
pomiędzy wszystkimi innymi gatunkami,
jako że tylko ono oferuje
możliwość rozwoju
duchowego. Dzięki w pełni
rozwiniętym możliwościom umysłowym
ludzka istota jest zdolna dociekać
źródła wszystkiego,
absolutnej prawdy.
Bez takiego dociekania ludzka istota nie
jest w zasadzie w niczym
lepsza od zwykłego
zwierzęcia.jedzenie, spanie prokreacja i
sex. Pisma opisują
takich ludzi jako dvi-pada pasu, czyli
"dwunożne zwierzęta".
Społeczeństwo bez dążeń
duchowych jest społeczeństwem
zezwierzęconym, społeczeństwem kotów
i psów. Nikt nie oczekuje,
że psy i koty będą
żyły razem w zgodzie i harmonii.
Podobnie, gdy ludzkie istoty żyją ze
zwierzęcą świadomością, nie można
oczekiwać, że w społeczeństwie będzie
panował pokój. Można się spodziewać
jedynie wojen (kalih). W ten sposób
rodzi się "wiek wojny", czyli Kali-yuga.
Inne cechy tego wieku opisane są
następująco:
na rakshishyanti manujah
sthavirau pitarav api
"Człowiek nie będzie już chronił swoich
starszych rodziców".
durbiksha-kara-karshitah
"Ludzie wychudną z powodu głodu i
opodatkowania."
nityam udvigna-manaso
"Ich umysły stale będą zaniepokojone."
rajanash ca praja-bhakshah
"Politycy praktycznie zjedzą swoich
obywateli."
dasyutkrishta janapada
"Złodzieje opanują miasta."
vittam eva kalau nrinam
janmacara-gunodayah
dharma-nyay-vyavasthayam
karanam balam eva hi
"W Kali-yudze ludzie oceniani będą nie
po narodzinach,
odpowiednim zachowaniu,
czy dobrych cechach,
ale po stanie swojego majątku. Prawo i
sprawiedliwość
wymierzane będą jedynie
na podstawie władzy jaką ktoś posiadł."
vipratve sutram eva hi
"Braminem nazywać się będzie każdego,
kto nosi nić (a nie tego, kto posiadł
odpowiednie cechy czy wiedzę)."
tatash canu-dinam dharmah
satyam shaucam kshama daya
kalena balina rajan
nankshyaty ayur balam smritih
"Prawdomówność, czystość, tolerancja,
litość, długość życia,
siła fizyczna i pamięć,
wszystkie z dnia na dzień
będą coraz mniejsze z powodu
potężnego wpływu Kali."
Cztery yugi (satya, treta, dvapara, i kali)
następują po sobie
jak pory roku.
Tak jak poszczególne pory roku
mają swoje charakterystyczne cechy (lato
jest gorące, a zima zimna),
tak też
każdy z kosmicznych wieków ma również
swoje cechy. W Satya-yudze (wieku
prawdy)
cała populacja jest religijna i
samozadowolona.
Ich celem jest jedynie
samorealizacja. Wszystkie boskie cechy
są obecne w Satya-yudze.
Z upływem czasu wszystko degraduje się
i rozpada. Kiedy Satya-yuga
zmienia się w Treta-yugę,
subtelne cechy ludzi
ulegają degradacji. Tracą oni
prawdomówność, wyrzeczenie, litość,
itd. Każda zmiana wieku
niesie ze sobą zanik 1/4
dobrych cech i religijności. Tak więc z
rozpoczęciem Treta-yugi
tylko 75% ludzi zainteresowanych
jest czynnościami
duchowymi. W Dvapara-yudze tylko 50%
społeczeństwa interesuje się
świadomością Boga.
A w Kali-yudze, jedynie 25%
ludzi zainteresowanych jest religią, przy
czym liczba ta stopniowo
zmniejsza się do zera.
Wtedy Pan inkarnuje jako
Kalki aby położyć kres Kali-yudze i
wprowadzić nowy cykl kosmiczny
zaczynający się znowu
Satya yugą.
Tak jak z każdym wiekiem zmniejszają się
dobre cechy ludzi, tak też
zmniejsza się ich
długość życia. W Satya-yudze
ludzie żyją 100 tysięcy lat, a w Treta-
yudze 10 tysięcy, czyli jedną
dziesiątą tego co w
Satya-yudze. W Dvapara-yudze
długość życia wynosi 1000 lat, czyli jedną
dziesiątą tego co w Treta-
yudze, a w Kali-yudze
100 lat, czyli jedną
dziesiątą tego co w Dvapara-yudze.
Stopniowo maksymalna długość życia
zmniejsza się i nie
przekracza 50 lat:
trimshad vimshati varshani paramayuh
kalau nrinam.
Ponieważ ludzie porzucają zasady religii
oparte na ofiarach dla Boga,
natura wstrzymuje
dostarczanie dóbr naturalnych.
W rezultacie długość życia automatycznie
maleje. Równocześnie maleją
też wszystkie podstawowe
cechy takie jak siła, zdrowie, pamięć czy
inteligencja. Dlatego pisma święte
opisują osoby żyjące w
Kali-yudze jako wielkich nieszczęśników:
mandah sumanda-matayo
manda-bhagya hy upadrutah
Ponieważ ludzie porzucają ofiary oparte
na dharmie, będzie
im brakować wody, co wywoła głód.
Pisma stwierdzają:
annad bhavanti bhutani
parjanyad anna sambhavah
yajnad bhavati parjanyah
yajna karma samudbhavah
"Wszystkie żywe istoty utrzymują się przy
życiu
dzięki jadalnym ziarnom, a wszystkie
jadalne
ziarna rosną dzięki deszczowi.
Deszcz pojawia się dzięki ofiarom, a
ofiary oparte
są na spełnianiu przypisanych
obowiązków."
Kiedy ofiary nie są spełniane, przestaje
padać deszcz.
Gdy nie pada deszcz, nie rosną ziarna.
Bez ziarna ludzie zaczną
jeść mięso innych ludzi. Taka będzie
sytuacja w wieku Kali.
ittham kalau gata-praye
janeshu khara-dharmishu
dharma-tranaya sattvena
bhagavan avatarishyati
"Dlatego kiedy wiek Kali dobiegać już
będzie ku końcowi,
a cechy ludzi równe będą cechom osła,
Pan inkarnuje
dla wybawienia wiecznej religii (jako
Kalki Bhagavan)."
Jednak pomimo wszystkich tych wad,
pisma mówią też o jednej
wspaniałej zalecie Kali yugi:
kaler dosha-nidhe rajann
asti hy eko maha gunah
kirtanad eva krishnasya
mukta-sangah param vrajet
"Chociaż Kali-yuga jest oceanem złych
cech, istnieje w niej
jedna zaleta: poprostu poprzez
intonowanie imion Kryszny
można uwolnić się z materialnego
uwiązania i udać się do
transcendentalnego królestwa."
W innych yugach yuga-dharma (proces
samorealizacji w danym wieku)
jest o wiele trudniejsza.
Na przykład w Satya-yudze
yuga-dharmą jest astanga-yoga. Ludzie
muszą żyć samotnie w lasach i
praktykować surowe
wyrzeczenia i medytację przez
tysiące lat. Proces ten jest trudny nawet
w tak wzniosłym wieku jak
Satya-yuga.
W Kali-yudze Pan daje nam jedno bardzo
szczególne błogosławieństwo.
Ponieważ utraciliśmy
wszystkie dobre cechy i nie mamy
odpowiednich kwalifikacji, Pan daje
nam najprostszy i
najszybszy sposób na samorealizację ?
intonowanie Jego świętych imion.
harer nama harer nama
harer namaiva kevalam
kalau nastyeva nastyeva
nastyeva gatir anyatha
"W tym wieku Kali nie ma innej drogi,nie
ma innej drogi,nie ma innej drogi
by osiągnąć najwyższe przeznaczenie
życia, jak tylko
intonowanie imion Śri Hari.
Nie ma innej drogi, nie ma innej drogi,
nie ma innej drogi."
Tak więc pomimo wszystkich grzesznych
cech tego wieku,
mamy ogromną możliwość duchowego
rozwoju.
Możemy osiągnąć to,
co mędrcom i risim zajmowało tysiące lat
medytacji poprzez
mantra japa (intonowanie imion Pana):
hare krishna, hare krishna, krishna
krishna, hare hare,
hare rama, hare rama, rama rama, hare
hare
Z tego powodu wielki mędrzec Narada
Muni wychwalał wiek Kali
jako najlepszą z yug.
Jej negatywne cechy są niczym w
porównaniu z wielką duchową
możliwością, jaką daje nam ten wiek.
Proszę, skorzystajcie z
tej szczególnej łaski,
jaką dał nam Pan i codziennie intonujcie
Jego święte imiona.
Data: 9 lutego 2018
Autor: Recenzja z bloga www.niestatystycznypolak.blogspot.com
Kalijuga oznacza mroczne, złe czasy, które nadchodzą, gdy władzę nad światem obejmuje Ta Która Zasiada na Tronie z Pięciu Trupów ? czyli bogini Kali.
Nowa, w sensie polskiego wydania, książka Dalrymple?a, choć napisana 20 lat temu w wielu aspektach jest z dużym prawdopodobieństwem aktualna. Pewnie zmieniły się nazwiska polityków, kilka partii zmieniło nazwę, ale czymże jest 20 lat w historii subkontynentu, jeżeli obrzęd sati (spalenie żywcem wdowy na stosie pogrzebowym męża) zakazany przez Brytyjczyków w XIX wieku ostatnio miał miejsce w stanie Uttar Pradesz... 11 września 1999 roku. Ostatni, o którym informacja dotarła do mediów.
Podróże przez Indie, które próbują zrzucić gorset podziału kastowego, to opowieść dla ludzi o mocnych nerwach. W skład ?komitetów wyborczych? różnych partii wchodzą grupy uzbrojonych po zęby bandytów, kandydaci startują do parlamentów stanowych z zza więziennych murów, a premierem w rządzie stanowym może zostać niepiśmienny wioskowy zapaśnik.
Obyczaje polityczne rosyjskiej prowincji to mały Pikuś w porównaniu z Indiami.
Konsekwencje rozdziału kolonialnych Indii na dwa państwa odbijają się czkawką do tej pory. Walki pomiędzy buddystami i muzułmanami nadal są częste i krwawe.
Pogromy braminów przez ?niedotykalnych? i nawzajem, demolowanie historycznych miejsc, bo ?wkracza nowoczesność?, wypędzone z domów staruszki, śpiewające psalmy ku czci bogów za szklankę ryżu dziennie.
Indyjscy ?yuppie?, konserwatyści wszelkiej maści, gwiazdy Bollywood, krykiecista - bohater narodowy Pakistanu, będący przyjacielem narkotykowego barona, którego posiadłości strzeże 50 uzbrojonych zbirów i... 300 pocisków rakietowych ziemia-ziemia.
Nieletnie, dziewicze bojowniczki Tamilskich Tygrysów ze Sri Lanki, mające na swym koncie pogrom ?sił pokojowych? z Indii.
Na każdej, dosłownie każdej, stronie znajdziecie więcej krwi, nieszczęścia i łez niż w kilku amerykańskich filmach wojennych z ?Kill Billem? na dokładkę.
Pozycja niesamowita, napisana przez człowieka, który w Dekanie spędził większość swego życia. William Dalrymple pisze niezwykle ciekawie, a że tłumaczka - Berenika Janczarska - wykonała wspaniałą robotę ? to macie zajęcie na ?długie zimowe wieczory?.
Polecane zamiast horrorów lub Bollywoodzkiego badziewia.
Data: 23 listopada 2017
Autor: Beata Igielska
?Kalijuga. Wiek waśni i sporów? to zbiór niezwykle interesujących tekstów łączących cechy eseju i reportażu z podróży po subkontynencie indyjskim. Autor jawi się w nich jako wnikliwy obserwator i analityk spoglądający na opisywany świat z różnych perspektyw.
Wiliam Dalrymple od wielu lat zafascynowany jest historią i kulturą Indii, czemu niejednokrotnie dawał wyraz w swoich artykułach i nagradzanych książkach.
?Kalijuga? to kolejny przykład tej fascynacji. Tytuł nawiązuje do hinduskiej mitologii, w której wiek demona Kali oznacza ponury i przerażający okres rozpadu, korupcji, przemocy i wszystkiego, co najgorsze dla człowieka. W tym przypadku to minione, dwudzieste stulecie, które położyło się cieniem nie tylko na dziejach subkontynentu indyjskiego, ale całego świata.
Autor opisuje przede wszystkim swoje podróże po Indiach, ale dociera również do graniczącego z nimi Pakistanu. Oglądany świat Dalrymple przedstawia z perspektywy Europejczyka, ale robi to z wielkim poszanowaniem dla egzotycznej dla nas kultury, która obfituje w wiele kontrastów i cech, jakie trudno zrozumieć, a tym bardziej zaakceptować człowiekowi wychowanemu w cywilizacji europejskiej. Nie sposób bowiem nie odczuwać buntu i oburzenia, gdy czyta się o wydawaniu za mąż małych dziewczynek, o bezlitosnym traktowaniu wdów, które pozbawia się wszelkich praw, a w wielu prowincjach Indii nadal zmusza się je do spłonięcia na pogrzebowym stosie wraz z mężem, wierząc, że przyniesie to szczęście i chlubę rodzinom obu małżonków.
To tylko niektóre przykłady dramatycznych sytuacji i obyczajów, które z naszej perspektywy muszą wydawać się barbarzyńskie.
Wiliam Dalrymple opisuje zarówno wielkie aglomeracje, jak i zapomniane i odległe wsie, w których pod koniec dwudziestego wieku życie wciąż wygląda tak jak sto i dwieście lat wcześniej. Rządzą tu plemienne zwyczaje i niepisane, ale bardzo restrykcyjnie przestrzegane prawa, które godzą przede wszystkim w kobiety i w najbiedniejszych.
Indie to wciąż państwo kastowe i podział ten jest akceptowany przez wszystkie strony, także przez polityków. Nieliczne protesty i zmiany w tej kwestii zdają się ginąć w morzu fanatycznego przywiązania do tradycji.
Autorowi udało się jednak dotrzeć do nielicznych osób, które nie godzą się na zastany stan rzeczy i swoim stylem życia udowadniają, że można sprzeciwić się skostniałym nakazom. To ludzie zasługujący na podziw, ale i budzący kontrowersje, np. leciwa donna Georgina, która pamięta czasy kolonializmu, czy nastoletnie dziewczęta walczące w tamilskiej partyzantce.
?Kalijuga? to książka podejmująca wiele tematów. Obok obyczajowości, kultury i religii mamy tu duże fragmenty o historii i polityce Indii, zarówno czasów niepodległości, jak i kolonializmu. Interesujące są również rozdziały poświęcone niebezpiecznemu pograniczu i złożonym relacjom z Pakistanem.
Do każdego problemu autor podchodzi ze znajomością rzeczy i ukazuje go przez pryzmat ludzi. Jego rozmówcy wywodzą się z różnych miejsc i środowisk. Dotarcie do niektórych, na przykład do Tamilskich Tygrysów, wymagało nie tylko wielu zabiegów, ale i odwagi, gdyż niejednokrotnie Dalrymple zapuszczał się na tereny niebezpieczne, objęte plemiennymi walkami i charakteryzujące się wrogością wobec obcych.
Relacje z tych miejsc czyta się z zapartym tchem, tym bardziej, że autor przedstawia je z reporterskim zacięciem, skupiając się nie na sobie, lecz na swoich bohaterach.
To na pewno jeden z największych atutów tej książki.
Do jej zalet należy zaliczyć też wszechstronność autora, który do każdej ważnej kwestii podchodzi z dystansem, zrozumieniem i obiektywizmem. Wskazuje na patologie niszczące współczesne Indie, zwłaszcza na wszechobecną korupcję, ale szuka też ich przyczyn i analizuje je pod kątem historii, tradycji, religii oraz relacji indyjskiego subkontynentu z resztą świata.
To krytyczne, ale i analityczne spojrzenie na opisywany świat sprawia, że książka daje wiele do myślenia.
?Kalijuga? napisana jest barwnie, żywiołowo, dynamicznie, z dbałością o piękno języka ? czytelnik ma nieodparte wrażenie towarzyszenie autorowi w jego podróżach, a momentami czuje się tak, jakby siedział w jego towarzystwie przy szklance herbaty i słuchał, co Dalrymple sadzi na temat teraźniejszości i przyszłości jednego z największych krajów świata.
To na pewno niezapomniana i cenna lektura, więc warto po nią sięgnąć.
BEATA IGIELSKA